Pies "Burek" - 2kg łańcucha
Właściciel twierdził, że pies "ma dobrze". Łańcuch wrósł w tkankę miękką. Policja początkowo odmówiła przyjazdu. Wymusiliśmy interwencję.
Kiedy inni mówią "nie da się", my wchodzimy do gry.
Prywatny azyl. Prawdziwe życie. Walka do końca.
Właściciel twierdził, że pies "ma dobrze". Łańcuch wrósł w tkankę miękką. Policja początkowo odmówiła przyjazdu. Wymusiliśmy interwencję.
Odkupiona z transportu do rzeźni w nocy z wtorku na środę. Ważyła 300kg zamiast 550kg. Dziś biega po łąkach Rancza.
Zamknięte w piwnicy bloku po śmierci właścicielki. Bez światła, bez jedzenia przez 4 dni. Potrzebna karma na cito!
Nie ściemniamy. Papierosy palisz w jeden dzień. Piwo wypijasz w godzinę. Te same pieniądze tutaj oznaczają życie. My nie odtrącamy żadnej interwencji, dopóki mamy za co walczyć. Wybór należy do Ciebie.
Młody, 2 lata. Kocha biegać.
Kanapowiec. Toleruje psy.
Niewidoma, szuka ciepłego kąta.
Odebrany z pseudohodowli.
Szuka wirtualnego opiekuna.
Znaleziony w kartonie. Do pilnej adopcji.